środa, 30 października 2013

dla pierwszej chętnej osoby

Kto chce bon promocyjny 10% rabatu na zakupy w drogerii internetowej Martiniqa ? Bon należy wykorzystać do końca listopada 2013roku. Jeśli znajdzie się jakaś chętna osoba na ten bon to wyślę pierwszej chętnej osobie kod który trzeba wpisać aby uzyskać zniżkę. Poniżej zamieszczam link do sklepu internetowego. Zapraszam do zapoznania się z dostępnymi kosmetykami . Powtarzam. Jeśli ktoś będzie zainteresowany zniżką, to proszę o pozostawienie komentarza,że chciałby otrzymać zniżkę. Bon otrzyma tylko jedna osoba. Nie chcę pieniędzy za ten bon.Oto link do sklepu internetowego : http://www.martiniqa.pl/


Jako pierwsza zgłosiła się Marzenqa. Bardzo bym ją prosiła aby podała w komentarzu mail na który mogłabym wysłać ten kod :-) .

Na podanie maila w komentarzu czekam do wtorku 8 listopada ewentualnie 9 listopada. Jeśli Marzenqa się nie zgłosi,to bon przejdzie na kolejną osobę która się zgłosi po niego.


sobota, 26 października 2013

nowo nabyte kosmetyki

 Jak już niedawno pisałam w Tesco pojawiło się kilka szaf z kosmetykami. Ja jak to ja nie byłabym sobą gdybym nie wetknęła nosa do każdej z nich. Stało się. Dzięki mojej mamie z którą akurat byłam na zakupach nabyłam bazę pod makijaż Ingrid Cosmetics oraz różowy lakier do paznokci również od Ingrid Cosmetics. Wymienione kosmetyki produkowane są dla firmy Verona Products Professional. Ponadto od jakiegoś miesiąca posiadam również farbę do włosów Revia( koloru niestety nie pamiętam) również ona wchodzi w serię kosmetyków wcześniej wspomnianej firmy. Niestety najpierw muszę jeszcze raz przeprowadzić dekoloryzację moich włosów, ponieważ na chwilę obecną mam za ciemny kolor włosów i farba by się wogóle nie przyjęła na włosach. Wracając jednak do bazy pod makijaż oraz lakieru do paznokci jak narazie jedynie jeszcze wcześniej wspomnianego lakieru nie zdążyłam przetestować na moich paznokciach. Tak na marginesie kosztował on tylko 4.90 zł. Natomiast baza pod makijaż 16.60 zł. Już po wyjściu ze sklepu i odstawieniu kosmetyków na stolik w domu dość sceptycznie wciąż podchodziłam do tej bazy. Dziś musiałam wyjść z domu,więc sięgnełam po bazę od Ingrid. Nie oczekiwałam tego, że naprawdę spełni obietnice składane przez producenta. Moje pierwsze wrażenie kiedy nałożyłam odrobinę kosmetyku na twarz było takie: " Oj,coś strasznie tłusta ta baza". Postanowiłam jednak się tym nie przejmować i nałożyć ją na całą twarz. Potem nałożyłam BB cream od Maybelline. Sądziłam,że tak jak wcześniej będzie za ciemny na mojej twarzy. Jednak stał się cud. W połączeniu z bazą pod makijaż Ingrid Cosmetics rozjaśnił się kolor BB creamu i już nie miałam za ciemnej twarzy. To co nie udawało się BB creamowi wymieszanemu z kremem do twarzy udało się bazie pod makijaż. Naprawdę wyrównało mój kolor cery oraz ukryło niedoskonałości. Po powrocie do domu sprawdziłam czy moja twarz nie jest w lekkie brązowo-białe "łaty"tak się działo gdy mieszałam BB cream z kremem,aby go rozjaśnić.

Baza pod makijaż Ingrid Cosmetics naprawdę wygładza cerę.Ponadto jest bezzapachowa, naprawdę spełnia obietnice składane przez producenta takie jak np. Wygładzenie cery. Dodatkowo bardzo szybko wchłania się w skórę oraz nawilża ją. Chyba już nigdy nie rozstanę się z tą bazą. Dla mnie jest to naprawdę świetny kosmetyk.




Baza pod makijaż 30 ml.



Lakier do paznokci z płaskim pędzelkiem 10 ml.

Gapa ze mnie. Zapomniałam, że posiadam jeszcze pudry Ingrid Cosmetics. Oto one:



Niestety ceny tego pudru  nie pamiętam.10 g. Kolor numer 1 moonlight. Niestety jest dla mnie trochę za ciemny:-\ .


Kolor numer 5. Mam 2 w domu. Za każdego płaciłam 8 zł. 13 g.






czwartek, 24 października 2013

udało się

Ufff... W końcu udało mi się zamieścić wszystkie linki do sklepów z postu "problemy techniczne" w kolumnie "moje ulubione". Znajdziecie ją po lewej stronie na moim blogu. Wszystkie linki zawierają nazwę sklepu oraz to co w nim znajdziecie :-). Życzę miłego buszowania po sklepach on-line :-) .

środa, 23 października 2013

Srebrno-Złota biżuteria

Jesień to dla jednych czas nauki,natomiast dla innych czas do przemyśleń. Dla mnie to czas buszowania w internecie, szukania ciekawych fanpage'ów na facebooku. Oczywiście jak to ja nie opuszczę fanpage'a bez polubienia kiedy coś przyciąganie mój wzrok. Tak tak:-) . Zgadliście. Znowu znalazłam interesujący fanpage. Napewno jego zawartość przykuje na stałe teraz nie tylko mój wzrok. Najpierw jednak zamieszczę do niego link. https://www.facebook.com/SrebrnoZlota?fref=ts

Znajdziecie tutaj naprawdę śliczną biżuterię,czyli to co tuż obok ubrań,kosmetyków oraz butów kobiety uwielbiają najbardziej. Srebrno-Złota biżuteria posiada również sklep on-line http://www.srebrno-zlota.pl/ możecie tutaj najpierw obejrzeć świecidełka a następnie je kupić. Strona jest naprawdę przejrzysta. Nie musicie szukać wzrokiem gdzie jest tak zwany"koszyk". Znajduje się on tuż pod napisem Srebrno-Złota... Dodatkowo pokazuje nam ile jest przedmiotów w nim oraz ile one łącznie kosztują. Teraz trochę przyjemności dla oka.


Pierścionek zaręczynowy oraz obrączki ślubne. Co prawda ceny nie są niskie,ale przecież ślub bierze się tylko raz. Nie wiem jak jest z paniami, ale mi jeszcze się nie spieszy do ołtarza:-) . 



Na koniec przedstawia wam moje propozycje na prezenty. Broszka oraz wisiorki to bardzo,że tak to ujmę  bezpieczny pomysł na prezent,gdy nie przychodzi nam nic innego do głowy. Przecież nie kupimy np.dwóch par rajstop kobiecie lub nastolatce która interesuje się modą. Po jakimś czasie w rajstopach pójdzie oczko i będą nadawały się tylko do śmieci. Natomiast biżuteria zakupiona w sklepie on-line do którego zamieściłam link można łączyć z różnymi ubraniami. Obdarowana osoba nie będzie okazywała wymuszonej radości a my będziemy mieć pewność,że prezent tuż po naszym wyjściu nie zostanie wrzucony na sam spód szuflady.

Narazie odsyłam was na fanpage Srebrno-Złotej biżuterii a ja lecę szukać w miarę bogatego chłopaka żebym mogła przynajmniej wykupić połowę biżuterii dostępnej w sklepie. Tak na serio idę powzdychać do zdjęć tej zniewalającej biżuterii ,do sklepu on-line.

Zdjęcia użyte w poście są własnością sklepu Srebrno-Złota biżuteria. Zakaz kopiowania zdjęć oraz treści.



wtorek, 22 października 2013

oj,tak :-)

Muszę się pochwalić, że wczoraj widziałam w Tesco 4 lub 5 szaf z kosmetykami.Między innymi można tam znaleźć szafę Ingrid Cosmetics. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie kupiła :-) . Za kilka dni pokażę co kupiłam :-) .

Original Source-bardzo smakowicie

Original Source znają chyba wszyscy. Firma ta powstała w 1996 roku. Fanpage znajdziecie pod tymi linkami: https://www.facebook.com/originalsourcepl 



Original Source posiada również stronę internetową.http://www.originalsource.pl Na tej stronie znajdziecie informacje między innymi gdzie można kupić żele i płyny do kąpieli.

 Jak widać na zamieszczonym zdjęciu produkty Original Source zostały wyróżnione Laurem Konsumenta.

Za co ja uwielbiam żele i płyny do kąpieli tejże firmy? Wszystkie ich produkty pachną tak smakowicie. Chociaż nie miałam wszystkich, ale mam dwa ulubione. Są nimi:płyny do kąpieli malina i wanilia oraz czekolada. Kąpiel z taki płynami jest niezwykle przyjemna i aromatyczna. Zapach tych produktów jest tak smakowity,że bardzo często mam ochotę wypić trochę płynu do kąpieli z butelki. Każda kobieta napewno wybierze swój ulubiony produkt Original Source i będzie mu wierna.

Moim zdaniem firma mogłaby pomyśleć o dodanie do swojej oferty peelingów oraz balsamów do ciała. Byłoby to świetne uzupełnienie pielęgnacji ciała dla osób które są wierne Original Source.

Już was nie zatrzymuje, ale jeszcze jedno. Uwaga. Do 24.10 w Rossman można kupić 2 żele Original Source za 10 zł. Tak więc kto nie wiedział lub zapomniał a chce zrobić małe zapasy niech spieszy. Odsyłam was również na fanpage Original Source. Dzięki niemu będziecie na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami oraz promocjami.

Zdjęcie użyte w poście jest własnością Original Source. Zakaz kopiowania treści oraz zdjęcia.

bubel nad bublami

Mgiełka solna co prawda ma ładny zapach i kosztuje około 10 zł. To tyle na plus. Na początku kiedy ją kupiłam ,czyli około 1,5 miesiąca temu po pierwszym jej użyciu byłam zadowolona. Włosy były przyjemne w dotyku, mgiełka solna dość szybko wchłaniała się we włosy. Uznałam,że skoro mgiełka spisuje się tak dobrze,to będę używała jej co mycie włosów.Przykra niespodzianka z ową mgiełką wydarzyła mi się coś koło tygodnia temu. Po myciu włosów spryskałam je mgiełką solną i tak jak zalecił producent ugniotłam włosy dłońmi a potem poszłam spać. Na drugi dzień przeżyłam szok,ponieważ moje włosy w dotyku były jak siano,nawet kiedy delikatnie rozczesywałam włosy bardzo mnie to bolało. Moje włosy przez tą mgiełkę posklejały się ze sobą. Postanowiłam jej dać szansę dwa dni później. Spieszyłam się i wyjątkowo po myciu włosów i spryskaniu ich mgiełką solną wysuszyłam je suszarką. Efekt był ten sam co po spaniu z wilgotnymi włosami. Przez tą mgiełkę znowu miałam posklejane włosy i drugi raz miałam sianowate, posklejane włosy. Do dziś doprowadzam moje włosy do porządku maską od Garniera,bo ta mgiełka solna tak mi wysuszyła włosy. Mgiełka stoi teraz u mnie na półce w łazience.
 

niedziela, 20 października 2013

bloglovin'

Trochę mi to zajęło czasu,ale już wszystkie blogi z mojego blogrolla dodane do mojego bloglovin' :-) 

piątek, 18 października 2013

My love Yves Rocher

Bardzo długo szukałam polskiego fanpage'a Yves Rocher na facebooku.Oto link  https://www.facebook.com/YvesRocherPolska?fref=ts Dzięki jednej z blogerek w końcu go znalazłam. Zapachy kosmetyków tej firmy są zniewalające. Ponadto Yves Rocher produkuje kosmetyki z naturalnych składników.

Oto plantacje firmy Yves Rocher. Kiedy patrzę na zdjęcia czuję  piękny zapach tych wszystkich hodowanych kwiatów przez pracowników tej firmy.



 To naprawdę świetna linia produktów do pielęgnacji twarzy. Pamiętajcie drogie panie,że Yves Rocher to francuska firma. Fakt. Kremy kosztują około 40 zł,ale są one bardzo wydajne. Sama posiadam ten zielony krem ze zdjęcia. Używam go od około 3 miesięcy. Krem stosuje codziennie rano i wieczorem. Dość szybko się wchłania,nie pozostawia dziwnej tłustej warstwy na twarzy oraz ma bardzo subtelny zapach.

Yves Rocher to nie tylko kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Firma w swoim asortymencie posiada produkty do pielęgnacji ciała oraz kosmetyki do makijażu. Niestety nie miałam jeszcze  tego szczęścia testowania ich na sobie, ale widząc komentarze innych kobiet na fanpage'u mogę napisać,że owe kosmetyki są godne polecenia.



Jak widać Yves Rocher potrafi wyprodukować nie tylko naturalne kosmetyki ale ponadto nieuczulające. Najbardziej z zaprezentowanych tutaj na zdjęciach kosmetyków kusi mnie BB cream. Oprócz tych koreańskich BB creamów żaden z dostępnych na polskim rynku kosmetycznym nie spełnia moich oczekiwań. Jeśli tak samo jak krem od Yves Rocher BB cream tej firmy rewelacyjnie spisywałby się na mojej twarzy,to zrezygnowałabym z kupowania BB creamów w Korei.

To tylko niektóre kosmetyki dostępne w sklepach Yves Rocher. Jeśli któraś z pań jest zainteresowana zakupem jakiś kosmetyków ale nie ma w pobliżu sklepu, to zapraszam do sklepu on-line Yves Rocher http://www.yves-rocher.pl/ . Ponadto na fanpage'u zainteresowane panie zakupem jakiś kosmetyków mogą się dowiedzieć jeszcze przed przystąpieniem do zakupów czy linia kosmetyków którą są zainteresowane jest wciąż w sprzedaży. Odpowiedź na pytanie otrzymuje się niemal natychmiastowo. Już was nie zatrzymuje biegnijcie na fanpage i do sklepu on-line Yves Rocher.

Post powstał za zgodą Yves Rocher. Wszystkie zdjęcia należą do wcześniej wymienionej firmy. Zakaz kopiowania zdjęć oraz treści.



środa, 16 października 2013

To co kociaki uwielbiają najbardziej :-)

Kolejny post o cudach znalezionych na facebooku. Chciałabym zaprezentować wam "Biżuteria Fashion"https://www.facebook.com/bizuteriaf . W swojej ofercie mają tyle pięknych, zachwycających bransoletek,naszyjników oraz wiele innych rzeczy. Dodatkowym plusem jest to,że ceny tych śliczności są naprawdę niskie. Przedmioty sprzedawane przez Biżuteria Fashion cieszą się naprawdę dużym zainteresowaniem. Sama osobiście gdybym miała odłożonych kilka papierowych banknotów wykupiłabym prawdopodobnie połowę z oferowanych przedmiotów. Tylko,że wtedy musiałabym wynająć u kogoś pokój żeby mieć gdzie trzymać wszystkie moje wisiorki oraz inne dodatki:-) . Hm mm...no chyba, że przerobiłabym mieszkanie moich sąsiadów przez ścianę na dużą garderobę ;-) . Dość tych moich rozmyśleń:-) . Przejdźmy do tego o czym tak naprawdę jest ten post .

Tak jak już wcześniej wspomniałam Biżuteria Fashion posiada fanpage do którego już podałam link. Ponadto znajdziemy na tym fanpage'u link przekierowujący do ich sklepuhttp://www.bizuteriaf.pl/ . Teraz zaprezentuje wam kilka zdjęć przedmiotów które można tam kupić.


Kolczyki tak zwane nausznice. Do takich kolczyków nie trzeba mieć kilku dziurek w jednym uchu. Są one idealne dla osób które z jakichś powodów nie chcą lub nie mogą mieć kilku dziurek. Bądźmy szczerzy. Nie wszystkim kobietom goją się miejsca przekłucia uszu w takim samym tempie. Niestety niektórym paniom wogóle się one nie chcą goić. Tak więc po co ryzykować ewentualne niewygojenie się miejsc przekłucia skoro można jak widać za naprawdę niską kwotę nabyć nausznice.


 Każda kobieta ma słabość do bransoletek. Zauważyłam, że ostatnio bardzo dużo młodych osób ma słabość do znaku nieskończoności ( jestem chyba wyjątkiem od reguły. Ten znak kojarzy mi się z matematyką której wprost nieznosiłam). Jeszcze inni nabywają ozdoby z sową. Niektórzy sprzedawcy widząc zainteresowanie biżuterią taką samą lub podobną do zaprezentowanej na tych dwóch zdjęciach czując że można na niej zarobić wystawiają ją na np.Allegro prawie dwa razy drożej niż gdyby dokonało się zakupu u Biżuteria Fashion. Prawda jest taka niestety ,że nie wszyscy porównują ceny przedmiotów na różnych stronach. 

Na koniec naszyjniki które wprost zawładnęły moim sercem.



Kiedy je ujrzałam mój mózg krzyczał chce te naszyjniki . Najbardziej ten z ostatniego zdjęcia oraz ten z pierwszego zdjęcia. Teraz całą noc nie będę mogła zasnąć przez te naszyjniki. Prawdopodobnie będę sobie wyobrażała jak odbieram paczkę i jeden po drugim przymierzam.

Jak same drogie panie widzicie ta firma oferuje naprawdę efektowne i zarazem piękne ozdoby w bardzo niskich cenach. Z Biżuterią Fashion macie kontakt praktycznie non stop już od chwili zapytania o cenę np. Któregoś z naszyjników. Osoba która odpisuje na pytania lub wiadomości prywatne nie jest opryskliwa. Widać,że bardzo im zależy na kliencie. Taki stosunek do klienta się bardzo ceni. Teraz was już dłużej nie zatrzymuje i biegnijcie razem ze mną na fanpage Biżuteria Fashion zachwycać się tymi wszystkimi cudeńkami :-) .

Post powstał za zgodą Biżuteria Fashion. Zakaz kopiowania zdjęć oraz treści.


poniedziałek, 14 października 2013

szału idzie dostać.

Szału za chwilę dostanę. Nadal nie wiem jak połączyć bloga z fanpage'm na facebooku... Chyba pogryzę tablet. Może wtedy zadziała?:-P  Proszę kogoś kto wie jak to zrobić o pomoc,bo te tutoriale znalezione w necie nie pomagają :-( .

niedziela, 13 października 2013

śliczności od Magia Szycia

 Tak. Wiem. Kolejny post który nie dotyczy kosmetyków. Muszę napisać o kolejnych cudownych rzeczach znalezionych przypadkowo na facebooku. Wsadźcie mnie na średniowieczne koło tortur,jeśli rzeczy tworzone przez Magia Szycia nie są śliczne. Niestety pani która tworzy te cudowne robótki ręczne nie posiada sklepu on-line. Dlatego zamieszczam link do fanpeg'a Magii Szycia na facebookuhttps://www.facebook.com/MagiaSzycia . Właścicielka tego fanpeg'a oferuje tylko i wyłącznie produkty wykonane  z włóczek które są miękkie w dotyku.Ponadto można zrealizować własny pomysł na czapeczkę lub poprosić o stworzenie oryginalnego prezentu dla znajomego.Dzięki temu wszyscy którzy złożą zamówienie u Magii Szycia mogą mieć pewność,że czapki lub szale nie będą "gryzły" dzieci lub osoby obdarowane.   

 Teraz zaprezentuje wam kilka rzeczy,które wprost mnie zauroczyły. Może dlatego, że cała moja rodzina jest naprawdę bardzo liczna i jest w niej kilka dziewczynek w wieku przedszkolnym które uwielbiają opaski na włosy,gumki do włosów z bohaterami różnych bajek.

Podobne czapeczki można kupić w tak zwanych "chińskich sklepach". Niestety czapki z takich sklepów nie są delikatne w dotyku( sama sprawdzałam w jednym z takich sklepów). Dodatkowo czapki z takich sklepów nie są niepowtarzalne. Prawdopodobnie co drugie dziecko może mieć tej zimy czapkę z "chińskiego sklepu" na głowie. Dlatego warto pomyśleć o zakupie czapeczki na fanpeg'u Magii Szycia. Czapka"głowa misia" w chińskich sklepach kosztuje 29 zł,ale ja osobiście ( gdybym miała dziecko) wolałabym zapłacić trochę więcej i mieć niepowtarzalną czapeczkę dla dziecka wykonaną z miękkiej włóczki :-) .



Kiedy patrzę na te sandałki i opaskę na włosy w mojej wyobraźni pojawia się mała,pulchna dziewczynka ubrana w piękną sukienkę, mająca na główce właśnie tą opaskę oraz  na nóżkach właśnie te sandałki.


Na sam koniec chciałabym pokazać wam...

Gumki do włosów :-) . Jak widać nie tylko małe dziewczynki znajdą coś dla siebie. Również nastolatki,które przeżywają swoją pierwszą miłość znajdą coś dla siebie na fanpage'u Magii Szycia. Gumki Widoczne na tym zdjęciu są o wiele mniej szkodliwe dla włosów, ponieważ nie mają na łączeniu tego czegoś metalowego ( nie wiem jak na to się mówi). 

Co do produktów przedstawionych przeze mnie w poście moim zdaniem naprawdę warto kupować na fanpeg'u Magia Szycia. Pani,która tworzy te wszystkie cuda jest naprawdę bardzo miła i co najważniejsze bardzo szybko odpisuje  na wiadomości prywatne.

Tak,więc niech Magia Szycia będzie z wami :-)  .

Post powstał za zgodą Magia Szycia. Wszystkie zdjęcia wykorzystane są własnością Magia Szycia. Zakaz kopiowania zdjęć oraz treści.