wtorek, 17 lipca 2018

Alpejska świeżość

Pewnie co jakiś czas zadajesz sobie pytanie kupić proszek do prania czy kapsułki?
Jakiś czas temu otrzymałam od trnd.pl kapsulka do prania alpejska świeżość.


W kartonie było jedno opakowanie przeznaczone do testowania dla mnie i 20 małych paczuszek z jedna kapsułką do rozdania wśród znajomych. Ja małe paczuszki rozdalam wśród moich koleżanek z pracy.
Ich opinie były różne.
Najczęściej mówiły,że mają ładny zapach jednak w 30 stopniach nie zawsze się rozpuszczają. Na ubraniach pozostaje ładny,delikatny zapach.
Jaka jest moja opinia na temat tych kapsułek do prania?
Jak dla mnie ich plusem jest to, że nie trzeba martwić się o to czy wsypało się odpowiednią ilość oraz o sprzątanie rozsypanego proszku do prania pomimo uzywania miarki.
Zapach jak najbardziej mi odpowiada. Nie jest bardzo intensywny, wręcz przeciwnie. Jest jak dla mnie bardzo subtelny.
Na opakowaniu znajduje się informacja jak należy dozować kapsułki. Według producenta jeśli ubrania są mocno zabrudzone, to zaleca on użycie dwodw kapsułek.
Jak to jest naprawdę z tymi plamami? Czy napewno dwie kapsułki bez problemu poradzą sobie z nimi?
Mam dwójkę małych dzieci plus jedno duże ( mój narzeczony) . Czasem zdarza się tak,że nie mam czasu aby wstawić pranie odrazu i robię je dopiero kilka dni później.
Szczerze? To niestety nawet dwie kapsułki nie radzą sobie z plamami które sa zaschnięte. Plamy sa sprane, ale tylko do pewnego stopnia. Osobiście dodaję do prania wtedy kiedy są zaschnięte plamy trochę odplamiacza . Wtedy mam pewność, że pranie napewno będzie bez plam.
Do prania dodaje jeszcze ten płyn do płukania ( zdjęcie poniżej)
Uwielbiam jego zapach. Połączenie zapachu kapsułki i tego płynu jest bardzo przyjemne dla nosa. Nie dodaje tego płynu dużo. Wystarczy mala ilość aby w pomieszczeniu gdzie znajduje się pralka lub suszy się pranie unosił się delikatny zapach.
Ktoś jeszcze miał możliwość testowania tych kapsułek?