niedziela, 2 listopada 2014

Pocałuje Cię kokosem

Pewnego dnia człapiąc po Rossman moim oczom ukazało się opakowanie mojego ulubionego kokosowego balsamu do ust od Ziaji.Nie był on dostępny kilka lat w Rossman.Nie wiem jak w sklepach Ziaji.Nigdy ich nie odwiedzałam.Ucieszyłam się kiedy go zobaczyłam.Jako jedyny naprawdę nawilża moje usta.Zresztą nie tylko moje usta,również wybrankowi mojemu skutecznie nawilża usta.Kupiłam go za kolo 6 czy 7zł.Już nie pamiętam dokładnie za ile.Używam go od jakiś dwóch czy trzech miesięcy.Nie uczulił mnie ani mojego narzeczonego.Co prawda nie mam bardzo wrażliwej skóry,ale nie wszystkie kosmetyki są przez nią tolerowane.                                                                                           Balsam Ziaji ma dość słodki zapach,nie jest bardzo leisty,ma biały kolor.Jednak po rozprowadzeniu go na ustach staje się przezroczysty i bez obaw można pomalować usta ulubioną pomadką.Po jego zastosowaniu nie widać(przynajmniej w moim przypadku) suchych skórek na ustach.Powracając jednak jeszcze do zapachu.Moim zdaniem nie przypomina on prawdziwego kokosa,ale dzięki słodkiemu zapachowi,no może zapach nie przypomina zapachu prawdziwego kokosa. Ja jednak nie narzekam na zapach.Napewno nie jest to jedyne opakowanie tego balsamu jakie mam.Jak tylko skończy się te opakowanie,to lece do Rossman po kolejne.                                                                                                              
 

Jak widać tubka balsamu znajduje się w małym kartoniku.W małej ramce znajduje się napis"Preparat testowany dermatologicznie i alergologicznie".

  Skład:

Aqua,

 Paraffinum Liquidum,

 Cera Microcristallina,

 Paraffin,

 Glycerin,

 Canola Oil,

 Lanolin

, Caprylic/Capric Triglyceride, 

Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethiconee, 

Cyclopentasiloxane,

 Sorbitan Sesquioleate,

 Hydrogenated Coco-Glycerides, 

Tocopheryl Acetate,

 Retinyl Palmitate,

 Hydrogenated Castor Oil,

 Sodium Chloride,

 Methylparaben,

 Ethylparaben,

 Aroma (Flavor), 

benzyl Alcohol,

 Citric Acid 


 

                    Jak widać na załączonym zdjęciu tubka nie jest oszałamiając duża,ale najważniejsze jest dla mnie to że wystarcza na dość długo i zmieści się np.w małej kosmetyczce. 

   



1 komentarz:

  1. Dwa miesiące temu kupiłam sobie krem do rąk z tej samej serii. Nigdy więcej. Zapach rewelacyjny, ale musiałam smarować dłonie co +/- godzinę. Niestety mam bardzo suche dłonie i ten krem się u mnie nie sprawdził. Z kokosowych pomadek korci mnie kupić jajeczko EOSa, ale najpierw przetestuję balsamy Makeup Revolution.

    OdpowiedzUsuń