niedziela, 6 kwietnia 2014

Efekty wychodzenia co drugi dzień do sklepu i Rossman

Jestem kobietą i jak na kobietę przystało co jakiś czas muszę iść i zrobić  zapasy kosmetyków. Przecież moje szafki w których trzymam kosmetyki nie mogą świecić pustkami.Przyznaję,że czasem w szafce mam kupione na zapas dwa lub trzy  szampony  i dwa lub trzy w porywach do czterech żele pod prysznic.

Przechodząc jednak do sedna.Kobieta wychodząc na zakupy jest narażona na wiele pokus. Mnie najbardziej ciągnie do półek z kosmetykami i słodyczami. Bardzo szybko niestety ulegam pokusie i czasem nawet kupuje jakiś kosmetyk na później. Tak się stało i tym razem.Tylko żeby nie było,że kupuje i chomikuje wszystko na zapas.Będąc w Leclerc i Rossman kupiłam:


 Krem do twarzy Alterra brzoskwiniowy.Dopiero w domu przeczytałam, że lekko brązuje cerę.Nie ma to jak wpuścić blondynkę( mnie do Rossman) i pozwolić jej nie czytać całego opisu produktu.Kupiłam go na promocji za około o ile dobrze pamiętam niecałe 6 zł. Krem jest już używany.Na szczęście twarz po jego zastosowaniu nie jest brązowa.


 Również kupiłam go na promocji w Rossman za niecałe 6 zł. Znów nie przeczytałam jak to ja wszystkiego co jest na opakowaniu i dopiero siostra mnie uświadomiła, że to chyba nie jest Ten olejek arganowy który można kupić w sklepach internetowych.


 Krem Bio aloesowy nieperfumowany firmy Ziaja.Kupiłam go w Leclerc za niecałe 4 zł.Również już go stosuje. Nie miałam ochoty wydawać około 12-14 zł na kremy firm z których kosmetykami moja skóra nigdy nie miała do czynienia. Tak więc wrzuciłam do koszyka ten krem.Stwierdziłam, że jeśli  nie będzie służył mojej cerze,to powiem trudno i oddam komuś.Przynajmniej nie miałabym pretensji,że kupiłam bubel za 12-14zł.Jak narazie jestem z niego zadowolona.


 Kupiłam go w Rossman za niecałe 8 zł.Wcześniej używałam żelu pod oczy Olay, ale niestety nie rozjaśnił moich cieni nawet w malutkim stopniu.

 Kupiłam go w Rossman na promocji za niecałe 8 zł.Dobre chyba pięć minut stałam i zastanawiałam się czy wybrać ten czy jakiś w żelu.Wybrałam jednak ten.

Być kobietą jest naprawdę trudno.Idąc na zakupy sama nikt ci nie pomoże ani w wyborze szamponu,no chyba że jakaś naprawdę natrętna pracownica.Chociaż nie, w mieście w którym mieszkam Rossman nie posiada natrętnych pracownic.Jedynie pracują tam ochraniarze którzy chodzą za tobą prawie krok w krok.

Natomiast idąc na zakupy z chłopakiem/narzeczonym/mężem ( niepotrzebne skreśl) trzeba mieć anielską cierpliwość,bo albo cały czas trzyma cię za rękę lub w pasie i musisz go ciągnąć praktycznie ze sobą do regału np.z kosmetykami.Dodatkową atrakcją zakupów z mężczyzną może być jego marudzenie" Długo jeszcze?"; "Kochanie po Ci kolejny podkład/szampon".Rzadko który mężczyzna z ochotą towarzyszy kobiecie na zakupach.Doradzić przy zakupie czegokolwiek co nie jest związanego z narzędziami potrzebnymi przy np.remoncie tudzież naprawy auta niestety nie każdy mężczyzna potrafi.Dobrze,że chociaż torby z zakupami bez marudzenia noszą:-) .





5 komentarzy:

  1. Miałam kiedyś antyperspirant lady Speed Stick i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W gimnazjum kupowałam Lady Speed Stick również byłam zadowolona :-) Po latach stwierdziłam, że kupię ponownie .

      Usuń
    2. jakoś nie przepadam za Rossmanem.... ostatni obrazek super!

      Usuń
    3. Chciałam jeszcze dodać obrazek pt"dlaczego mężczyźni podczas zakupów trzymają kobietę za rękę",ale niestety nigdzie nie mogłam go znaleźć.

      Usuń
  2. Super post ! , ładne zdjęcia !! . :) Pozdrawiam.
    Zaobserwujesz mojego bloga ja się zrewanżuje ! wystarczy mi napisać pod postem ! :) .
    http://julcze-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń